• Ks. Stanisław Kujot

        • Ks. Stanisław Kujot urodził się 13 listopada 1845 r. w Kiełpinie pod Tucholą.

                   Ojcem jego był Piotr, nauczyciel szkoły ludowej w Kiełpinie, matką- Barbara z Osowickich. Paweł Czaplewski tak pisze: ,, Od ojca wziął on obowiązkowość i wytrwałość w pracy, od matki bujny polot myśli, fantazję, dowcip z dodatkiem pewnej dozy sarkazmu nieszkodliwego i łagodzonego dobrocią serca wobec ludzi dobrych i szczerych”. Tu i w pobliskich Chojnicach spędził dzieciństwo i lata chłopięce, aż do 18-tego roku życia. W 1903 r. tak pisał o swoich stronach rodzinnych: ,, Ja się tam rodziłem i wychowywałem, a później zanim się do Grzybna nie przeniosłem, często pod Tucholą bywałem. W Tucholi i Cekcynie spoczywają moi najbliźsi krewni, tam i pod Czerskiem żyją krewni i rówieśnicy moi z młodych lat. ”Po ukończeniu szkoły wiejskiej uczęszczał do gimnazjum w Chojnicach. Od 1.01.1862 roku otrzymywał stypendium od Towarzystwa Pomocy Naukowej. Jako stypendysta zobowiązany był do składania Towarzystwu dwóch pisemnych prac w języku polskim, za okres jednego roku. Pierwsza jego praca (z 1862 r.) nosi tytuł ,, Jakie korzyści przynosi nam podróżowanie po ziemi ojczystej.” Jest ona wyrazem głębokiego patriotyzmu siedemnastoletniego młodzieńca.

          ,, … Chociaż ziemia nasza ojczysta nie pokazuje nam przedziwnych krajobrazów, nie ciepłych, chociaż tęgie mrozy podczas zimy nas dręczą, jednakowoż znajdujemy po krótkim przypatrywaniu się, że kraj ten ma wiele ponętów, których nam nie pokazują, ani piękne noce włoskie, ani krajobrazy olbrzymich lasów amerykańskich. Żyzne łany, różnobarwne łąki, srebrnymi przerżnięte rzekami, starych borów, których odwieczne drzewa przypominają nam owych Leszków, Bolesławów, kiedy na ogromnego tura lub dzika polowali, ogromne lipy, pod których cieniami mądrość połączona z męstwem, po trudach wojennych i urzędowych odpoczywały, więcej mają dla nas ponętów, jak przedziwne krajobrazy cudzych krajów…”

          ,,… Nie przeczę, że wiele można się nauczyć w krajach cudzych, ale poznajmy najprzód kraj nasz ojczysty z pięknościami jego, niż pójdziemy do krajów cudzych.”

                  W 1863 roku Stanisław Kujot przeniósł się do gimnazjum w Chełmnie. Prawdopodobnie nie odszedł on dobrowolnie, lecz został do tego zmuszony, na co wskazuje adnotacja umieszczona na jego podaniu: ,, Z Chojnic został oddalony.” Jako jedna z przyczyn może wchodzić w rachubę zatarg patriotycznie usposobionego chłopca z władzami gimnazjum chojnickiego, znanego z tendencji germanizacyjnych. W 1865 roku ukończył naukę w gimnazjum chojnickim i otrzymał świadectwo dojrzałości. W tym samym roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Pelplinie. W semestrze letnim 1868 roku oraz zimowym 1868/69 słuchał wykładów z teologii i filologii w Monasterze. Następnie wyjechał do Berlina, gdzie studiował historię. W czasie studiów przyjechał do kraju i dnia 10.04.1870 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Pelplinie. Jesienią tego roku wrócił do Monasteru, gdzie w 1872 roku złożył egzamin państwowy pro facultate docendi z geografii, historii, języka niemieckiego, łaciny, greki, hebrajskiego i religii. Ks. Kujot przez cały okres nauki korzystał ze stypendium Towarzystwa Pomocy Naukowej. W podaniach o stypendia podkreślał, że ,, oddanie się nauce i wykształcenie się na człowieka pożytecznego ogółowi ” było od dawna jego pragnieniem. Jedną z próśb Stanisława Kujota o stypendium poparł jego profesor z seminarium w Pelplinie stwierdzając: ,, p. Kujot przez cały czas pobytu swego w Seminarium Duchownym w Pelplinie nie tylko pilnością i dobrym prowadzeniem się, ale nawet bystrym pojęciem się odznaczał, przeto zasługuje na natychmiastowe uwzględnienie dla znanego mi ubóstwa jego, a ręczę za niego, że później ofiary odebrane sowicie i działaniem i popieraniem celów Towarzystwa wynagrodzi. ”Niedaleka przyszłość pokazała, jak prorocze i uzasadnione były te przewidywania".

                   Po powrocie z Monasteru ks. Kujot przez kilka miesięcy pełnił obowiązki wikarego w Gniewie. Jesienią 1872 roku został powołany na stanowisko nauczyciela historii powszechnej i historii literatury polskiej w Collegium Marianum w Pelplinie. Cieszył się ogólnym szacunkiem swoich wychowanków. Budził w nich zamiłowanie do ojczystej historii i literatury. Kształtował ich patriotyczne postawy. Z własnej biblioteki wypożyczał im książki. Troszczył się o dobór podręczników do wykładanych przez niego przedmiotów. Niekiedy kupował je za własne pieniądze. Zyskał opinię najwybitniejszego nauczyciela w historii Collegium Marianum. Okres pobytu ks. Stanisława Kujota w Pelplinie był początkiem jego pracy naukowej oraz wzmożonej działalności w różnych organizacjach: Stowarzyszenie św. św. Bonifacego- kasjer, Towarzystwo św. Wincentego w Pelplinie- prezes, Komitet dla Szkół Elementarnych- sekretarz i kasjer.  Od 1875 roku należał do Towarzystwa Naukowego w Toruniu, sprawując funkcję wiceprezesa Wydziału Historyczno- Archeologicznego.

                  W 1874 roku zadebiutował jako powieściopisarz książką pt. ,, Głowa św. Barbary. Powieść z przeszłości Pomorza.”  W następnych latach ukazały się kolejne jego utwory o tematyce historycznej oraz współczesnej poruszające zagadnienia: narodowe, polityczne, obyczajowe.  Nakłaniały one do poprawnego postępowania, zawierały rady i pouczenia, pokazywały wzory postaw ludzi godne naśladowania i modele uczciwego życia. Ksiądz Kujot tak pisał o swej twórczości literackiej:

          ,, … książki i utwory, które do pouczenia lub rozrywki służyć mogą.”

                  Często publikował je pod pseudonimem- Stanisław Kostka. Utwory te, oparte na wnikliwej obserwacji życia przedstawiają sytuacje ludzi i stosunki zgodnie z rzeczywistością, dlatego są dla nas cennym źródłem informacji. Po opuszczeniu Pelplina ks. Kujot zarzucił pisanie powieści. Zajął się twórczością ściśle naukową.

          23. 03.1893 roku rozpoczął się kolejny etap w życiu księdza. Został proboszczem w Grzybnie. Jak pisze P. Czaplewski: ,, Kujot opuścił Pelplin z powodu złego stanu zdrowia, uniemożliwiającego dalsze kontynuowanie owocnej pracy pedagogicznej.” Choroba i nowe obowiązki spowodowały osłabienie jego aktywności.

                  W 1897 roku ksiądz Kujot został prezesem Towarzystwa Naukowego i od tego czasu datuje się jego wzmożoną działalność naukową i organizacyjną. Będąc prezesem doprowadził do wznowienia wydawania Roczników i zapoczątkowania nowej serii wydawniczej ,, Fontes ” poświęconej publikowaniu źródeł historycznych do dziejów Pomorza. W zaciszu grzybieńskiej parafii rodziło się zapoczątkowane już w Pelplinie najważniejsze jego dzieło ,, Dzieje Prus Królewskich”. Ta bardzo obszerna, kilkutomowa praca ukazała się w większości już po śmierci autora, w formie niedokończonej. Utwór ten był najcenniejszą pozycją w całej ówczesnej historiografii polskiej jak też niemieckiej.

                  Mimo postępującej choroby ks. Kujot nie ustępował w pracy pisarskiej. Na szczególną uwagę zasługuje kolejny utwór,, Kto założył parafie w dzisiejszej diecezji chełmińskiej”. Dzieło poświęcone jest początkom organizacji parafialnej na Pomorzu Gdańskim i w ziemi chełmińskiej. Ks. Kujot przedstawia również podział terytorialny tych ziem. ,, Kto założył parafie…” liczy przeszło 760 stron. Poza tym znajdujemy tam wiele cennych wiadomości z zakresu językoznawstwa oraz z dziedziny historii sztuki.Ostatecznie utwór ukazał się w latach 1902-1905, w tomach 9-12 ,,Roczników”.

          Dzieło to ks. Stanisław Kujot dedykował Uniwersytetowi Jagiellońskiemu z wdzięczności za nadanie mu dnia 7 VI 1900 r. tytułu doktora honoris causa.

                  W Grzybnie powstały najważniejsze prace z jego dorobku liczącego ponad 100 pozycji. Spod ręki Kujota wyszło także przypuszczalnie kilka tysięcy listów. Przyjaciel księdza – Czaplewski pisał: ,, … Ile tam pracy, ile zabiegów i korespondencji dziennej opowiedzą wtajemniczeni, poświadczy poczta unisławska.” Od 1898 do 1900 roku ks. Kujot był dziekanem chełmżyńskim. Już wtedy odczuwał skutki postępującej choroby płuc, a od 1907 roku nie mógł już przejść do kościoła odległego zaledwie o kilkadziesiąt metrów więc nabożeństwa odprawiał na plebanii. ,, Dopiero na trzy tygodnie przed śmiercią opadło pióro z bezwładnej ręki ”- napisał Paweł Czaplewski.

          5 grudnia 1914 roku dobiegło kresu życie księdza Stanisława Kujota.

                  Tak pisano o księdzu Kujocie w nekrologu:

          ,, … zmarł wyczerpany pracą, którą poświęcił całkowicie Ojczyźnie i obronie swych stron rodzinnych

          przed zapędami i zachciankami pruskich władców tej nieszczęśliwej ziemi.”

          ,, … W obranym przez siebie i umiłowanym zawodzie urzeczywistnił napisane przed czterystu laty słowa Jana Długosza (…)

          Każdy winien taki dług spłacić ojczyźnie, na jaki stać siły jego ducha”.

               Ksiądz Stanisław Kujot działalność swoją poświęcił wykazaniu polskości swej rodzinnej ziemi pomorskiej i rozbudzaniu świadomości narodowej ludności polskiej zamieszkującej Prusy Zachodnie. Celowi temu służyła jego twórczość naukowa, jak również działalność jako prezesa TNT.  Największą zasługą księdza było stworzenie w Prusach Zachodnich polskiego ośrodka naukowego.

               W uznaniu zasług księdza Stanisława Kujota nadano jego imię jednej z ulic na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu oraz Bibliotece Diecezjalnej przy Seminarium Duchownym w Toruniu.